Atom Heart Mother, Pink Floyd.

Ilekroć słyszę to mnie zachwyca. 

Cudo bez tekstów, jedynie wokalizy chóru Johna Alldisa.
Majstersztyk muzyczny. Cudowne organy, piękne sola i orkiestracja.
Całość dopracowana idealnie. 
Za aranżację chóralno-orkiestrową odpowiada menager Ron Geesin, brawo!

Okazuje się, że tytuł płyty jest przypadkiem. 
Zespół nie mając pomysłu na tytuł usłyszał od Rona Geesina (a on przeczytał o tym w Evening Standart), że pewnej kobiecie w ciąży wszczepiono eksperymentalny rozrusznik serca zasilany energią atomową.
Ach wspaniałe lata 70'te.

Mogę słuchać w kółko, podczas biegania i gotowania. 
Nawet podczas spania.

Szybka zamiana JPG na ICO

Jeśli chcemy mieć ładną ikonkę do skrótu na pulpicie to nie trzeba mieć jakiegoś skomplikowanego oprogramowania.
Wystarczy konwerter online, np. taki:

http://www.prodraw.net/favicon/index.php

Łosoś

Dzisiejszy obiad to będzie łosoś pieczony.

Oto przepis:

łosoś,
0,5szkl miodu
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
4 ząbki czosnku
1 łyżeczka tymianku i 1 majeranku
sól, pieprz
1 łyżka posiekanego koperku
Wymieszać oliwę, miód, sok z cytryny. Dodać wyciśnięty czosnek, zioła, sól i  pieprz.
Natrzeć łososia i odstawić na kilka minut. Ułożyć na folii aluminiowej, przykryć i piec ok 30min w 195C.
Przed podaniem skropić sokiem z cytryny i posypać koperkiem.

 

Jak ja dawno tam nie byłem

Tym razem postanowiłem zabrać rodzinkę w takie bajeczne miejsce. Zalew porajski, miejsce wypadów rowerowych, teraz już tylko czasami odwiedzany z rodziną. Na dole zdjęcia moja pociecha, Majeczka. Ciągle rośnie, ale słupa przesyłowego nie dogoni :) Wykonano 1 maja 2009.